"Polityczne tsunami". Korupcyjna afera sprawiła, że w Ukrainie wrze. "Kradzież w czasie wojny"

Skandal korupcyjny w Enerhoatomie nabiera międzynarodowego rozgłosu i może mieć poważne konsekwencje dla Ukrainy, zwłaszcza że zaangażowane są osoby z otoczenia Wołodymyra Zełenskiego. Afera odbije się nie tylko na władzach, ale też na przyszłych możliwościach Kijowa. — Podważa to naszą zdolność obronną i to dość poważnie — mówi politolog Ołeksij Koszel. Tym razem skorumpowanym rządzącym może się nie upiec.