— Od miesięcy zachodzę w głowę, o co jej, do cholery, chodzi — nie kryje nerwów polityczka lewicy. — Najwyraźniej przecieram szlaki — mówi "Newsweekowi" sama posłanka Paulina Matysiak. Ma słabość do Marcina Horały, Karol Nawrocki zaprasza ją na Radę Gabinetową, przed sądem reprezentuje ją prawnik związany z Ordo Iuris. Ale jakimś cudem Matysiak wciąż jest w partii Razem.