W Europie istnieją silne nastroje promilitarystyczne - stwierdził rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow. Kremlowski propagandysta argumentował, że europejskie kraje zwiększają budżety wojskowe, a jako przykład podał Polskę. Dodał, że inne państwa "podążają tą drogą, choć to je niszczy". "Zapomniał" jednak dodać, dlaczego Europa się zbroi.