Były szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Marcin Mastalerek, powiedział w środę w RMF FM, że nie uczestniczył we wczorajszym marszu środowisk narodowych w stolicy. Powodem była obecność prezesa PiS, który – jak wynika z relacji człowieka Dudy – nie przepada za Mastalerkiem. – A pan był wczoraj na marszu? – zapytano w środę w RMF FM byłego szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. – Nie, był Jarosław Kaczyński – odparł Marcin Mastalerek. Były człowiek Dudy żali się na Kaczyńskiego – To wystarczy, naprawdę? – dopytał go Tomasz Terlikowski. – Kiedyś prezes Kaczyński jak usuwał mnie z listy w 2015 w nagrodę za współprowadzenie kampanii wyborczej prezydenckiej, powiedział mi "albo ja, albo pan" – wskazał Mastalerek. – Wybór był prosty, rozumiem – skwitował to dziennikarz. – Oczywiście – potwierdził były człowiek Dudy. Przypomnijmy: 11 listopada to jedno z najważniejszych świąt państwowych w Polsce, czyli Narodowe Święto Niepodległości. Upamiętnia ono odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 roku, po 123 latach zaborów dokonanych przez Rosję, Prusy i Austrię. W marszu narodowców, którzy przeszedł we wtorek przez Warszawę, wziął udział także prezes PiS Jarosław Kaczyński. W tę rocznicę dodał też post w serwisie X. "Dziś świętujemy 107. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości! Pamiętajmy o bohaterach, którzy oddali życie za wolną Ojczyznę – i o odpowiedzialności, by tej wolności strzec każdego dnia, zwłaszcza że żyjemy w czasach, gdy nasza demokracja i nasze prawa są zagrożone. Niech żyje Polska!" – napisał Kaczyński.