Nie ma pewności czy urodził się 25 grudnia, mało prawdopodobne, że w Betlejem, mógł za to mieć żonę. Nie był w swoich czasach postacią na tyle ważną i tak znaną, żeby ktoś – poza uczniami – odnotował jego istnienie. Jednak to, co nastąpiło po jego śmierci, jest zjawiskiem historycznie niezwykłym – mówi prof. Łukasz Niesiołowski-Spano.