Marsz Niepodległości przejdzie przez Warszawę. Politycy PiS apelują do policji [RELACJA NA ŻYWO]

Marsz Niepodległości przejdzie przez Warszawę. Politycy PiS apelują do policji [RELACJA NA ŻYWO]

11 listopada w Polsce obchodzone jest Narodowe Święto Niepodległości. Z tej okazji ulicami stolicy przejdzie Marsz Niepodległości. MSWiA informowało, że wojewoda mazowiecki wprowadził zakaz noszenia i używania wyrobów pirotechnicznych. W tej sprawie do polskiej policji apelują politycy Prawa i Sprawiedliwości. "Uprzejma prośba do Polskiej Policji dotyczącą rewidowania młodych osób w poszukiwaniu tzw. pirotechniki. Tzw. race były każdego roku na Marszu Niepodległości. Dzisiaj decyzja polityczna, a co za tym poszło i prawna, jest inna. Oczywiście każdy stoi w obowiązku działania na podstawie i w granicach prawa. Ale warto też zwrócić uwagę na proporcjonalność działań, używanych sił i środków" — napisał poseł PiS Mariusz Gosek. Wcześniej o rzekomych przeszukaniach mówił Robert Bąkiewicz. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo!

Kiedy 13-latek za dużo "buszuje po TikToku". Dania ma sposób, czas na Polskę

Kiedy 13-latek za dużo "buszuje po TikToku". Dania ma sposób, czas na Polskę

Dania szykuje jeden z najostrzejszych na świecie zakazów dotyczących mediów społecznościowych. Rząd chce, by dzieci poniżej 15. roku życia nie mogły zakładać kont na popularnych platformach. To precedens w Unii Europejskiej i wyraźny sygnał do Big Techu: czas wziąć odpowiedzialność za najmłodszych użytkowników internetu. Według planów duńskiego rządu dzieci poniżej 15 lat nie będą mogły posiadać profili w mediach społecznościowych. Wyjątek przewidziano jedynie dla 13- i 14-latków, ale dopiero po specjalnej ocenie rodzica. Nowe prawo ma chronić dzieci przed przemocą, treściami o samookaleczeniu oraz komercyjnym wykorzystywaniem. Jednocześnie politycy przyznają, że dotychczasowe blokady wiekowe są łatwe do ominięcia – większość małoletnich po prostu podaje fałszywy wiek. Dania szykuje przełomowe prawo. Social media tylko dla osób powyżej 15. roku życia Caroline Stage, duńska ministra ds. cyfryzacji, alarmuje, że problem jest poważny: "94 proc. dzieci poniżej 13. roku życia oraz ponad połowa tych młodszych niż 10 lat ma już konto w mediach społecznościowych". Polityczka nie owija w bawełnę. – Ilość czasu, jaką spędzają online, ilość przemocy i treści związanych z samookaleczeniem, na które są narażone, jest po prostu zbyt dużym ryzykiem dla naszych dzieci – mówi. Według Stage technologiczni giganci "dają absurdalną ilość pieniędzy, ale po prostu nie chcą inwestować w bezpieczeństwo naszych dzieci, w bezpieczeństwo nas wszystkich". Podkreśla, że dzieci nie mogą same bronić się przed agresją, manipulacją czy presją internetową. – Daliśmy gigantom technologicznym tyle szans, by stanęli na wysokości zadania. Nie zrobili tego. Więc teraz bierzemy sprawę w swoje ręce i upewnimy się, że przyszłość naszych dzieci jest bezpieczna – zapowiada ministra cyfryzacji. Choć politycy są zdeterminowani, prawo nie wejdzie w życie od razu. Parlament musi przygotować szczegółową ustawę, która – jak zapewnia ministra – ma nie pozostawić właścicielom social mediów żadnych dróg ucieczki. – Mogę zapewnić, że Dania się pośpieszy, ale nie zrobimy tego zbyt szybko, ponieważ musimy mieć pewność, że regulacja jest właściwa i nie ma żadnych luk, przez które mogłyby prześlizgnąć się firmy technologiczne – podkreśla Stage. Jak zweryfikować wiek dziecka w social mediach? Z pomocą przyjdzie cyfrowy dowód tożsamości Największą zagadką pozostaje: jak zablokować dzieciom dostęp do social mediów w świecie, w którym każdy ma telefon? Minister wskazuje na duńskie rozwiązania technologiczne. Kraj ma powszechny elektroniczny system identyfikacji obywateli, a rząd planuje dodatkowo wprowadzić aplikację weryfikującą wiek. – Nie możemy zmusić gigantów technologicznych do używania naszej aplikacji, ale możemy zmusić ich do wprowadzenia odpowiedniej weryfikacji wieku. Jeśli tego nie zrobią, Komisja Europejska będzie mogła nałożyć grzywny w wysokości do 6 proc. ich globalnych przychodów – zapowiada Stage. Dania nie jest pierwsza, ale idzie o krok dalej niż większość Europy w zapewnieniu dzieciom bezpieczeństwa w sieci. Francja prowadzi śledztwo w sprawie TikToka – prokuratorzy sprawdzają, czy algorytmy nie promują treści o samobójstwach. Z kolei w grudniu Australia przyjęła pierwszy na świecie zakaz dotyczący social mediów dla osób poniżej 16 lat. Tam platformy takie jak TikTok czy Instagram mogą zostać ukarane grzywną do 50 mln dolarów australijskich, jeśli nie zablokują młodszym użytkownikom dostępu. Czekamy na Polskę...