Następna stacja: frontalny upadek. Rosyjskiej kolei odpadają koła. Załamanie transportu obnaża o wiele większy kryzys w kraju Putina

Następna stacja: frontalny upadek. Rosyjskiej kolei odpadają koła. Załamanie transportu obnaża o wiele większy kryzys w kraju Putina

Setki tysięcy wagonów zalegających na rosyjskich bocznicach kolejowych, bo nie mają czego wozić, stały się ilustracją tego, do czego doprowadziły rządy Putina w Rosji. Chociaż oficjalne prognozy przewidują co najmniej umiarkowany wzrost rosyjskiej gospodarki w tym roku, inny obraz wyłania się z analizy sytuacji kolei, która jest papierkiem lakmusowym tego, co dzieje się z całym przemysłem w Rosji. A dzieje się źle: dane wskazują na gwałtowny i równoczesny spadek w aż 20 z 24 kluczowych gałęzi przemysłu.

Kranówka miała być lepiej kontrolowana, ale jest prezydenckie weto. A unijny licznik na wdrożenie dyrektywy unijnej bije…

Kranówka miała być lepiej kontrolowana, ale jest prezydenckie weto. A unijny licznik na wdrożenie dyrektywy unijnej bije…

Polska już prawie trzy lata temu miała implementować unijną dyrektywę, która zaostrza zasady monitorowania jakości wody. 7 listopada trafił do konsultacji publicznych projekt rozporządzenia ministra zdrowia w tej sprawie, ale tego samego dnia prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, na podstawie której ten akt miał być wydany. Na razie nie wiadomo, co w obliczu prezydenckiego weta zamierza zrobić rząd.

Weto prezydenta w sprawie ustawy o kranówce. Polska zapłaci karę - 141 tys. euro dziennie kary od UE

Weto prezydenta w sprawie ustawy o kranówce. Polska zapłaci karę - 141 tys. euro dziennie kary od UE

Polska już prawie trzy lata temu miała implementować unijną dyrektywę, która zaostrza zasady monitorowania jakości wody. 7 listopada trafił do konsultacji publicznych projekt rozporządzenia ministra zdrowia w tej sprawie, ale tego samego dnia prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, na podstawie której ten akt miał być wydany. Na razie nie wiadomo, co w obliczu prezydenckiego weta zamierza zrobić rząd.

Trójka bez audycji o zwierzętach. Polskie Radio: nie mogliśmy zaakceptować ograniczeń

Trójka bez audycji o zwierzętach. Polskie Radio: nie mogliśmy zaakceptować ograniczeń

Z anteny radiowej Trójki zniknęła, po nieco ponad roku emisji, audycja "Wielkie głaskanie" prowadzona przez Anetę Awtoniuk. Według autorki "Polskie Radio zażądało podpisania nowych, drastycznie zmienionych na moją niekorzyść, warunków współpracy". – Ze względu na dobro słuchaczy i nasze cele dotyczące udostępniania treści także poza anteną, nie mogliśmy zaakceptować oczekiwanych ograniczeń w dostępie do audycji tworzonych na antenie Trójki – odpowiada nadawca.

"Za dużo ludzi chce putinizmu". Prof. Maciej Kisilowski ostrzega przed złudzeniami liberałów. "Oburzenie nie jest strategią"

"Za dużo ludzi chce putinizmu". Prof. Maciej Kisilowski ostrzega przed złudzeniami liberałów. "Oburzenie nie jest strategią"

— Ten świat, który oni nam gotują — świat Putina, Orbana, Kaczyńskiego, Trumpa — mnie osobiście przeraża. Ale mam świadomość, że odpowiada on na realne potrzeby i pragnienia wielu ludzi. Jest światem myślenia przede wszystkim o sobie, swojej rodzinie, grupie, a nie o uniwersalnych prawach każdego człowieka. I wiele osób, zwłaszcza w niepewnych czasach, autentycznie może taki świat wybrać — mówi w rozmowie z Onetem prof. Maciej Kisilowski*. Radykalny konserwatyzm sprowadza się, zdaniem cenionego prawnika, do dziesięciu punktów. I to nad nimi liberałowie muszą się pochylić, bo nie mają większego wyboru. — Za dużo ludzi chce putinizmu — ostrzega. Jednocześnie tłumaczy "radykalny zwrot w prawo" Donalda Tuska. — Kompromisy wdrażane są metodą chałupniczą — zauważa.

"To droga donikąd". Prof. Maciej Kisilowski ostrzega przed złudzeniami liberałów

"To droga donikąd". Prof. Maciej Kisilowski ostrzega przed złudzeniami liberałów

— Widzę to jako brak strategii po stronie liberałów, który wynika z tego, że przeciwników zdefiniowaliśmy jako populistów, a nie jako rewolucyjnych konserwatystów. Nie doceniamy ich. A każda sekunda, w której tłumaczymy sobie, że poparcie dla Orbana, Kaczyńskiego, Trumpa, Fico czy Babisza to efekt rosyjskiej propagandy, jest jak minuta dawania sobie w żyłę środka uspokajającego. To droga donikąd, bo machanie "kartą rosyjską" nie działa — mówi w rozmowie z Onetem prof. Maciej Kisilowski*. Radykalny konserwatyzm sprowadza się, zdaniem cenionego prawnika, do dziesięciu punktów. I to nad nimi liberałowie na świecie muszą się pochylić, by wypracować kompromis. — Problem tylko w tym, że te kompromisy wdrażane są metodą chałupniczą — bez głębszej, otwartej i uczciwej dyskusji, gdzie i jak powinniśmy się cofnąć, a gdzie jest nieprzekraczalna czerwona linia. A przede wszystkim, gdzie opłaca się cofnąć — podkreśla.

"To droga donikąd". Prof. Maciej Kisilowski ostrzega przed złudzeniami liberałów

"To droga donikąd". Prof. Maciej Kisilowski ostrzega przed złudzeniami liberałów

— Widzę to jako brak strategii po stronie liberałów, który wynika z tego, że przeciwników zdefiniowaliśmy jako populistów, a nie jako rewolucyjnych konserwatystów. Nie doceniamy ich. A każda sekunda, w której tłumaczymy sobie, że poparcie dla Orbana, Kaczyńskiego, Trumpa, Fico czy Babisza to efekt rosyjskiej propagandy, jest jak minuta dawania sobie w żyłę środka uspokajającego. To droga donikąd, bo machanie "kartą rosyjską" nie działa — mówi w rozmowie z Onetem prof. Maciej Kisilowski*. Radykalny konserwatyzm sprowadza się, zdaniem cenionego prawnika, do dziesięciu punktów. I to nad nimi liberałowie na świecie muszą się pochylić, by wypracować kompromis. — Problem tylko w tym, że te kompromisy wdrażane są metodą chałupniczą — bez głębszej, otwartej i uczciwej dyskusji, gdzie i jak powinniśmy się cofnąć, a gdzie jest nieprzekraczalna czerwona linia. A przede wszystkim, gdzie opłaca się cofnąć — podkreśla.