Nie czekają na decyzje z góry. Na Pomorzu Zachodnim społeczność sama zmienia swoją okolicę

Nie czekają na decyzje z góry. Na Pomorzu Zachodnim społeczność sama zmienia swoją okolicę

Z boku wygląda to, jak seria drobnych gestów. To kilka budek dla ptaków w niewielkiej wiosce, warsztaty w domu kultury czy nauka samoobrony pod okiem instruktora. Jednak, gdy przyjrzeć się temu bliżej, trudno oprzeć się wrażeniu, że na mapie Polski jest region, który postanowił nie czekać na systemowe przełomy. Mieszkańcy Pomorza Zachodniego po prostu robią swoje. Zaczynają od prostych pomysłów, a potem zmieniają przestrzeń wokół siebie. Skuteczność? Imponująca!

Dmitrij Miedwiediew grozi światu. "Konsekwencje są nieuniknione"

Dmitrij Miedwiediew grozi światu. "Konsekwencje są nieuniknione"

Znany z regularnego wygłaszania atomowych gróźb pod adresem Zachodu Dmitrij Miedwiediew skomentował decyzję Donalda Trumpa o wznowieniu testów broni nuklearnej. We wpisie na platformie X stwierdził, że Rosja może być zmuszona do przeprowadzenia własnych prób jądrowych. "Rosja będzie zmuszona rozważyć celowość przeprowadzenia pełnowymiarowych testów nuklearnych" — napisał Miedwiediew. Rosjanin wcześniej groził, m.in. zbombardowaniem Warszawy.

Marsz Niepodległości 2025. Utrudnienia w ruchu i wydarzenia 11 listopada 2025 r.

Marsz Niepodległości 2025. Utrudnienia w ruchu i wydarzenia 11 listopada 2025 r.

Warszawa szykuje się do obchodów Święta Niepodległości, które w tym roku przypada we wtorek. 11 listopada 2025 r. W związku z tym mieszkańcy i kierowcy powinni spodziewać się licznych utrudnień w ruchu oraz czasowych zamknięć ulic. Organizatorzy apelują do mieszkańców o korzystanie z komunikacji publicznej oraz wcześniejsze planowanie przejazdów samochodem.

Przełomowa dla Polski decyzja KE. Chodzi o migrantów

Przełomowa dla Polski decyzja KE. Chodzi o migrantów

W środę KE przedstawi w Parlamencie Europejskim decyzję w sprawie relokacji migrantów. Tak wynika z przyjętej dzisiaj agendy Europarlamentu. Będzie to dla Polski korzystna decyzja. Dziennikarka RMF FM jako pierwsza informowała w zeszłym miesiącu, że Polska znajdzie się w grupie krajów „pod presją migracyjną”, w związku z przyjęciem milionów uchodźców z Ukrainy i wojną hybrydową, którą prowadzi Białoruś. To oznacza zwolnienie z relokacji i obciążeń finansowych wynikających z paktu.

Pogoda na 14 dni. Niby jesień, a jak na wiosnę, nawet 20 stopni na plusie

Pogoda na 14 dni. Niby jesień, a jak na wiosnę, nawet 20 stopni na plusie

W nadchodzących dniach Polska będzie pod wpływem wyżowej pogody, ale już w weekend nadciągnie ochłodzenie, a nawet mróz. To jednak nie koniec niespodzianek w pogodzie, gdyż w listopadzie czeka nas również kolejne ocieplenie. Jak wynika z nowej prognozy pogody Onetu, przez najbliższe dni w Polsce będziemy mieć do czynienia z wyżową pogodą. Po dość ponurym poniedziałku, we wtorek (Święto Niepodległości) synoptycy spodziewają się jeszcze dużego zachmurzenia, mgieł i przelotnych opadów. Nawet 20 stopni na plusie, a potem mróz Z kolei w środę aura zacznie się poprawiać. Tego dnia słońce pokaże się najpierw na zachodzie kraju, a w czwartek, rozpogodzi się już niemal wszędzie. Temperatura również znacznie się podniesie: na południu i południowym zachodzie sięgnie nawet 17–19 st. C., a w pozostałych regionach wyniesie około 12–15 st. C. Będzie jednak nieco bardziej wietrznie. Z prognozy Onetu wynika też, że pod koniec tego i na początku przyszłego tygodnia pogoda ulegnie zmianie. Z północy napłynie bardzo zimne powietrze, przez co w weekend temperatura w wielu miejscach będzie ledwie przekraczać 4–7 st. C. W rejonach podgórskich może być tylko nieco powyżej zera, a nocami przy rozpogodzeniach lokalnie spadnie do około -5 st. C. Wędrujące przez Polskę fronty atmosferyczne przyniosą najpierw deszcz, a następnie deszcz ze śniegiem i śnieg. Istnieje spora szansa, że po raz pierwszy w tym sezonie zobaczymy śnieg również na nizinach, podczas gdy w górach opady będą zdecydowanie intensywniejsze. Ten "atak" zimy będzie jednak krótki, gdyż po nim przyjdzie ponownie ocieplenie.

W Ameryce norma, w Polsce - nie do pomyślenia. "Politycy boją się tego typu skojarzeń"

W Ameryce norma, w Polsce - nie do pomyślenia. "Politycy boją się tego typu skojarzeń"

Oficjalna fotografia Donalda Trumpa na ścianie urzędu nie budzi w USA zdziwienia. Portrety przywódców w miejscach publicznych - choć mogą kojarzyć się z państwami autorytarnymi - znajdziemy również w europejskich republikach. W Polsce jednak zwyczaj eksponowania wizerunków głowy państwa zanikł. Dlaczego? Eksperci wskazują w rozmowie z tvn24.pl, co "skutecznie zniechęciło nas do tego typu symboliki".

Wywieszenie flagi 11 listopada w ten sposób źle się kończ. Grożą za to spore kary

Wywieszenie flagi 11 listopada w ten sposób źle się kończ. Grożą za to spore kary

Listopadowe święto to czas, kiedy polskie ulice, balkony i okna zdobią biało-czerwone flagi. To wyraz patriotyzmu, ale także okazja do przypomnienia sobie zasad, które regulują sposób eksponowania tego ważnego symbolu narodowego. Nieprzestrzeganie tych reguł może bowiem skutkować nieprzyjemnymi konsekwencjami prawnymi – przypomina Onet.  11 listopada. Patriotyzm z zasadami – jak […] CZYTAJ DALEJ: Wywieszenie flagi 11 listopada w ten sposób źle się kończ. Grożą za to spore kary

"Heweliusz" dołuje nie tylko historią. Holoubek stosuje prosty, ale genialny trik

"Heweliusz" dołuje nie tylko historią. Holoubek stosuje prosty, ale genialny trik

"Heweliusz" nie jest łatwym seansem, w końcu Jan Holoubek inspirował się prawdziwą katastrofą morską. Serial nie gra jednak emocjami wyłącznie na płaszczyźnie scenariuszowej i aktorskiej. Twórca zastosował prosty, ale genialny trik, który widzowie znają m.in. ze "Zmierzchu". "Heweliusz", który dla serwisu Netflix stworzył Jan Holoubek ("Rojst", "Wielka woda"), jest pięcioodcinkowym serialem inspirowanym katastrofą promu MF "Jan Heweliusz", do jakiej doszło na Morzu Bałtyckim w 1993 roku. Sięgając po nowy tytuł giganta streamingu, widzowie wiedzą dokładnie, na jaki seans się piszą. W naszej recenzji porównaliśmy go do "Czarnobyla" HBO. Miniserial Holoubka jest ponurym stadium żałoby, które ma wywoływać emocje nie tylko drogą scenariusza i doskonałego aktorstwa obsady. Reżyser sięgnął po filmowy trik stary jak świat, który już w pierwszych minutach "Heweliusza" otacza widza aurą niepokoju. Robi to kolorem. Niepokój w "Heweliuszu" bierze się z koloru. Jan Holoubek zastosował ten sam trik co "Zmierzch" "Heweliusz" gra zimnymi barwami, które spisują się tak samo dobrze, jak gra Magdaleny Różczki ("Matki pingwinów"), Konrada Eleryka ("Idź przodem, bracie") i Borysa Szyca ("Zimna wojna"). Chłodem bijącym z niebieskiej palety serialu zostajemy uderzeni już na samym początku. Jeśli myśleliście, że to nic nieznaczący aspekt wizualny, wyprowadzę was z błędu. Kino i telewizja wykorzystuje do osiągnięcia wyznaczonego przez siebie celu mnóstwo technik. Obok kolorystyki "Heweliusza" nie da się przejść obojętnie, natomiast nie oszukujmy się – większość z nas nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak znaczącą odgrywa ona rolę. W kinematografii kolor nie jest jedynie estetyką, a językiem, którym posługują się jej twórcy. Poprzez odpowiedni dobór palety barw mogą oni lepiej wywoływać zamierzone emocje i tym samym sprawniej manipulować uczuciami widzów. Zastosowanie koloru niebieskiego jest dość szerokie. Oglądając "Blue Velvet" Davida Lyncha, czujemy dochodzącą z ekranu oniryczną mgiełkę, która zaciera granicę między snem a jawą. Widząc zimne barwy w adaptacji "Zmierzchu" Stephanie Meyer, zaczynamy wierzyć, że w deszczowym miasteczku Forks naprawdę dochodzi do paranormalnych zjawisk. W "Heweliuszu", którego akcja rozgrywa się w czasie zimy, niebieski kolor wywołuje w widowni uczucie odrealnienia (jakże znane każdemu, kto przeżył żałobę) i nastawia ją, by nie miała zaufania do wszystkich pojawiających się na ekranie postaci i nie brała każdego wygłoszonego słowa za prawdę. Ciepłe kolory, utożsamiane z bezpieczeństwem, obserwujemy jedynie w nielicznych scenach. Zacznijmy od kontrastujących z lodowatym Bałtykiem pomarańczowych kapoków pasażerów "Heweliusza" i konsoli pokładowej z radiem oraz nawigacją. Dalej przejdźmy do obiadu rodzinnego w domu Piotra Bintera (w tej roli Michał Żurawski) – rodzice służą mu radą i nie mają wobec niego złych zamiarów. Ostatnia ze scen, w której dominują ciepłe barwy, to ta ukazująca spotkanie Jolanty Ułasiewicz w domu jej adwokata Ignacego Budzisza, któremu zależy na oczyszczeniu dobrego imienia kapitana zatopionego statku. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego zatem we wspólnych scenach z Jolantą Ułasiewicz i jej córką Agnieszką króluje chłód? Postaci te przeżywają żałobę na swój sposób. Matka pragnie zarówno sprawiedliwości dla swojego męża, jak i bezpieczeństwa dla reszty jej rodziny. Agnieszka natomiast obwinia się za wszystkie słowa, których nie zdążyła powiedzieć swojemu tacie. Dziewczyna cierpi w samotności. Zamyka się przed resztą świata. Kolory w "Heweliuszu" są dowodem geniuszu Jana Holoubka. Zachwyty nad jego serialem nie są przesadzone. To projekt dopięty na ostatni guzik.