Rosyjscy morscy komandosi. Kim są i jak działają? [ANALIZA]

Rosyjscy morscy komandosi. Kim są i jak działają? [ANALIZA]

Specnaz morski w północno-zachodnim basenie morza reprezentowany był początkowo przez dwie jednostki Floty Czarnomorskiej oraz jedną Sił Operacji Specjalnych (SSO), a później dołączył do nich oddział morski sformowany na bazie ochotniczej 88 Brygady „Espanyola”. Morski specnaz, analogicznie jak w armii ukraińskiej, wykorzystywany był również do zadań na lądzie, ale w niniejszym artykule skupiamy się wyłącznie na zadaniach związanych ze strefą przybrzeżną.

Były prezydent Korei Południowej z zarzutami. Grozi mu nawet kara śmierci

Były prezydent Korei Południowej z zarzutami. Grozi mu nawet kara śmierci

Południowokoreański prokurator postawił w poniedziałek byłemu prezydentowi Yoon Suk Yeolowi dodatkowe zarzuty nadużycia władzy i współpracy z wrogim państwem. Są one związane z krótkotrwałym wprowadzeniem przez niego stanu wojennego w ubiegłym roku. Jak informuje agencja Reutersa, powołując się na rzeczniczkę prokuratury, Park Ji-young, śledczy dysponują dowodami wskazującymi, że Yoon próbował sprowokować konflikt zbrojny między Koreą Południową a Północną, by uzasadnić swoją decyzję.

Dantejskie sceny w Egipcie. Tłumy, odwoływane wycieczki i niemoralny wybryk

Dantejskie sceny w Egipcie. Tłumy, odwoływane wycieczki i niemoralny wybryk

Sytuacja w Egipcie wymknęła się spod kontroli. Otwarcie Wielkiego Muzeum Egipskiego okazało się sukcesem, który przerósł możliwości ogromnego budynku. Zalały go tłumy turystów, a wielu z nich nie pozwolono wejść do środka. Gdyby tego było mało, do obyczajowego skandalu z udziałem trzech mężczyzny doszło pod piramidami. Otwarcie Wielkiego Muzeum Egipskiego (GEM) było hucznie zapowiadane. Po ceremonii, która odbyła się 1 listopada, od 4 listopada wstęp do jego wnętrza mają wszyscy turyści. Zainteresowanie obiektem podczas minionego weekendu przerosło wszelkie oczekiwania. Sytuacja była na tyle poważna, że część turystów nie weszła do środka, a biura podróży zaczęły odwoływać wyjazdy. Wielkie Muzeum Egipskie największą dumą kraju. Choć zalicza poważną wpadkę O ogromnym zainteresowaniu, które wymknęło się spod kontroli, w mediach społecznościowych poinformowało muzeum. "Ze względu na ogromną liczbę odwiedzających Wielkie Muzeum Egipskie w dniu dzisiejszym, piątek 7 listopada 2025 r., wszystkie bilety na ten dzień zostały wyprzedane, a muzeum osiągnęło maksymalną liczbę odwiedzających. W związku z tym rezerwacja i sprzedaż biletów na dzień dzisiejszy została zamknięta, zarówno online poprzez oficjalną stronę internetową, jak i w kasach" – poinformowano w piątek ok. godziny 12:00 czasu polskiego. Kilka godzin później pojawił się kolejny wpis. Ten dotyczył zmian polityki biletowej. Od 7 listopada bilety wstępu na piątki i soboty (egipski weekend), a także na dni świąteczne można kupować wyłącznie online. Kasy stacjonarne będą czynne tylko w dni powszednie. Dodatkowo biletów na piątek sprzedano tak wiele, że nie wszyscy zostali wpuszczeniu do muzeum. Jednak o prawdziwej skali zainteresowania muzeum donosi Hurghada24.pl. Z ich informacji wynika, że w piątek do muzeum weszło 18 tys. osób. Dzień później było to natomiast 26 tys. zwiedzających. Natomiast maksymalna przepustowość GEM wynosi 14 tys. turystów. Biura podróży oburzone. Polscy turyści mogą nie pojechać do Wielkiego Muzeum Egipskiego Problem z wejściem podczas weekendu mieli także polscy turyści, którzy przyjechali do muzeum w ramach zorganizowanej wycieczki. Do środka wpuszczono ich dopiero na godzinę przed zamknięciem, co spowodowało duże oburzenie. Biura podróży zaczęły domagać się gwarantowanej puli 5 tys. biletów dziennie. Inaczej wstrzymają wyjazdy. Jedno z polskich biur podróży już tymczasowo wstrzymało wycieczki do Kairu i Gizy właśnie z powodu zamieszania wokół GEM. To nie są dobre wiadomości dla Polaków, którzy uwielbiają Egipt i z pewnością planowali wyjazd do Kairu w najbliższym czasie. Niemoralny występek pod piramidami. Natychmiastowa reakcja służb w Egipcie Gdyby weekendowego zamieszania wokół Wielkiego Muzeum Egipskiego było mało, to do gorszącego występku doszło w niedzielę 9 listopada pod piramidą Cheopsa. Jak podaje Hurghada24.pl, trzech mężczyzn postanowiło zrobić sobie tam zdjęcia… w strojach Adama. Nagich mężczyzn w środku dnia zatrzymały służby porządkowe. Turystów, jak się później okazało Hiszpanów, przewieziono na komisariat policji. Tam tłumaczyli, że zależało im na "niekonwencjonalnej pamiątce na całe życie". I z pewnością na długo to zapamiętają. Na razie zwolniono ich z aresztu po tym, jak wpłacili kaucję w wysokości 387 zł od osoby. Mężczyźni mieli też dużo szczęścia. Jak przypomina polski serwis, gdyby nago wspięli się na piramidę, kara byłaby bardzo surowa. Za czyn naruszający moralność, czyli np. pocałunek, goliznę, picie alkoholu, czy stosunek na stanowisku archeologicznym przewidziano bowiem do dwóch lat pozbawienia wolności, a także karę finansową w wysokości blisko 8 tys. zł.

Marsz Niepodległości w Warszawie. Znamy kulisy wydarzenia

Marsz Niepodległości w Warszawie. Znamy kulisy wydarzenia

W Marszu Niepodległości pójdą w tym roku prezydent RP Karol Nawrocki i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego organizatorzy nie zaplanowali jednak ich przemówień. Przewidziane są natomiast wystąpienia Bartosza Malewskiego, prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Marcina Osowskiego, szefa Młodzieży Wszechpolskiej i Krzysztofa Bosaka, prezesa Ruchu Narodowego — przekazali Onetowi organizatorzy. Zapewniają też, że będą przestrzegać zakazu używania środków pirotechnicznych i apelować o to do jego uczestników.

Robert Biedroń ostro o Zbigniewie Ziobrze. "Jest miękiszonem, fujarą"

Robert Biedroń ostro o Zbigniewie Ziobrze. "Jest miękiszonem, fujarą"

Robert Biedroń w poniedziałkowym programie "Graffiti" stacji Polsat News stwierdził, że Zbigniew Ziobro "ma wiele za uszami, dlatego się boi". Europoseł Nowej Lewicy, nazywając polityka PiS m.in. "fujarą", odniósł się do słów byłego ministra sprawiedliwości z 14 listopada 2023 r. Wtedy to Zbigniew Ziobro zaatakował z sejmowej mównicy posłów ówczesnej opozycji. — Mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami jak za czasów Trybunału Stanu — wykrzyczał polityk.