Czwarta doba strajku na głębokości 500 metrów. "Ministerstwo robi sobie z nas jaja"

Czwarta doba strajku na głębokości 500 metrów. "Ministerstwo robi sobie z nas jaja"

Strajk w kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach trwa już czwartą dobę. 21 górników spędza tegoroczne święta na głębokości 500 metrów pod ziemią. Protestujący chcą rozmów o objęciu kopalni zapisami z ustawy górniczej. — Bez tego wszyscy pracownicy znajdą się bruku, bez możliwości relokacji do innych zakładów. Tym ludziom zależy wyłącznie na pracy — mówi w rozmowie z Onetem Marek Bogusz przewodniczący ZR Podbeskidzie NSZZ "S".

Chiny wzywają Amerykanów do zaprzestania "prowokacji". Padły słowa o wojnie

Chiny wzywają Amerykanów do zaprzestania "prowokacji". Padły słowa o wojnie

Chiński resort obrony wezwał w czwartek Stany Zjednoczone do zaprzestania wszelkich "prowokacji", nawiązując tym samym do amerykańskich planów dotyczących sprzedaży uzbrojenia Tajwanowi. Zgodnie z najnowszymi ustaleniami, przedmiotem transakcji ma być broń o wartości przekraczającej 11 mld dolarów. Zdaniem Chin decyzja "zwiększyła ryzyko" wojny w Cieśninie Tajwańskiej.

Daniel Martyniuk wyzywa ojca nawet w święta. Pogroził mu "tragicznymi konsekwencjami"

Daniel Martyniuk wyzywa ojca nawet w święta. Pogroził mu "tragicznymi konsekwencjami"

Daniel Martyniuk nagrał skandaliczne rolki, w których atakuje swoich rodziców. Filmiki pokazują, że konflikt w najpopularniejszej rodzinie disco polo przybiera na sile i nie ustępuje nawet w czasie świąt Bożego Narodzenia. O co poszło tym razem? O młodym Martyniuku było niedawno głośno za granicą za sprawą jego wybryku w samolocie linii Wizz Air. Incydent podczas rejsu z Malagi do Warszawy, który wymusił awaryjne lądowanie w Nicei, sprawił, że syn piosenkarza stał się "bohaterem" francuskiej prasy. Dziennikarze opisywali go jako "niesfornego pasażera", który obrażał załogę, co ostatecznie doprowadziło do interwencji policji. Daniel Martyniuk atakuje ojca na Instagramie. "Kto komu numer zrobi?" Najnowsza odsłona rodzinnej dramy zaczęła się 25 grudnia z samego rana od wypomnienia dawnej ojcowskiej reprymendy. Z nagrań wynika, że Zenek Martyniuk miał wyciąć "numer" synowi, jeśli ten się nie uspokoi. Syn Zenka Martyniuka ostrzega ojca przed "tragicznymi konsekwencjami" W kolejnych częściach relacji liczba oskarżeń tylko rosła. Wypomniał rodzicom straszne rzeczy, które "może wyciągnąć z komendy". Padły też sugestie dotyczące byłej żony, Eweliny. Daniel Martyniuk sam jednak przyznał, że akurat to jest "ciężkie do udowodnienia", więc też nie ma sensu tego cytować. – Merry Christmas. No i kto komu zrobił numer, kochani rodzice? Jak ty w ogóle gościu chciałeś zniszczyć własnego syna? Szala się przelała. I to jest już na ostro. Konsekwencje będą tragiczne. I o to chodzi. Dziękuję, do widzenia – podsumował młody Martyniuk. Rolki parę godzin temu pojawiły się na jego Facebooku i na Instagramie. Jeden filmik wrzucił też na swój profil. Tam też ma pretensje do ojca i wyzywa go od najgorszych.

Amerykańska artyleria jedzie na Bałkany. Oferta także dla Polski

Amerykańska artyleria jedzie na Bałkany. Oferta także dla Polski

Ogłoszona 16 grudnia umowa ramowa zakłada sprzedaż do Kosowa nie tylko artylerii oraz pojazdów wsparcia na bazie platformy HMMWV, ale także części zamiennych oraz usług szkoleniowych i serwisowych. Wśród pojazdów, jakie mogłyby zostać dostarczone kosowskiej armii, wymienia się ambulanse, wozy dowodzenia i kontroli oraz inne platformy wspomagające (być może mobilne warsztaty i wozy zabezpieczenia technicznego) dla baterii artylerii Hawkeye.