​Śmiała wizja połączenia Rosji i USA. Tunel "Putin-Trump" pod Cieśniną Beringa

​Śmiała wizja połączenia Rosji i USA. Tunel "Putin-Trump" pod Cieśniną Beringa

Szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich zaproponował budowę tunelu kolejowego pod Cieśniną Beringa, który miałby połączyć Czukotkę z Alaską. Projekt, według Rosjan, mógłby powstać w niecałe osiem lat i kosztowałby około ośmiu miliardów dolarów. Pomysł pojawia się w momencie napiętych relacji między Rosją a USA, gdy Władimir Putin i Donald Trump przygotowują się do kolejnego szczytu.

​Śmiała wizja połączenia Rosji i USA. Tunel "Putin-Trump" pod Cieśniną Beringa

​Śmiała wizja połączenia Rosji i USA. Tunel "Putin-Trump" pod Cieśniną Beringa

Szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich zaproponował budowę tunelu kolejowego pod Cieśniną Beringa, który miałby połączyć Czukotkę z Alaską. Projekt, według Rosjan, mógłby powstać w niecałe osiem lat i kosztowałby około ośmiu miliardów dolarów. Pomysł pojawia się w momencie napiętych relacji między Rosją a USA, gdy Władimir Putin i Donald Trump przygotowują się do kolejnego szczytu.

​Śmiała wizja połączenia Rosji i USA. Tunel "Putin-Trump" pod Cieśniną Beringa

​Śmiała wizja połączenia Rosji i USA. Tunel "Putin-Trump" pod Cieśniną Beringa

Szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich zaproponował budowę tunelu kolejowego pod Cieśniną Beringa, który miałby połączyć Czukotkę z Alaską. Projekt, według Rosjan, mógłby powstać w niecałe osiem lat i kosztowałby około ośmiu miliardów dolarów. Pomysł pojawia się w momencie napiętych relacji między Rosją a USA, gdy Władimir Putin i Donald Trump przygotowują się do kolejnego szczytu.

​Śmiała wizja połączenia Rosji i USA. Tunel "Putin-Trump" pod Cieśniną Beringa

​Śmiała wizja połączenia Rosji i USA. Tunel "Putin-Trump" pod Cieśniną Beringa

Szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich zaproponował budowę tunelu kolejowego pod Cieśniną Beringa, który miałby połączyć Czukotkę z Alaską. Projekt, według Rosjan, mógłby powstać w niecałe osiem lat i kosztowałby około ośmiu miliardów dolarów. Pomysł pojawia się w momencie napiętych relacji między Rosją a USA, gdy Władimir Putin i Donald Trump przygotowują się do kolejnego szczytu.