Z Wirtualnej Polski odchodzi czołowy dziennikarz polityczny
Po ponad czterech latach pracy z Wirtualną Polską żegna się reporter polityczny Patryk Michalski. Zapowiada, że pozostaje w dziennikarstwie.
Po ponad czterech latach pracy z Wirtualną Polską żegna się reporter polityczny Patryk Michalski. Zapowiada, że pozostaje w dziennikarstwie.
Po ponad czterech latach pracy z Wirtualną Polską żegna się reporter polityczny Patryk Michalski. Zapowiada, że pozostaje w dziennikarstwie.
Po ponad czterech latach pracy z Wirtualną Polską żegna się reporter polityczny Patryk Michalski. Zapowiada, że pozostaje w dziennikarstwie.
Po ponad czterech latach pracy z Wirtualną Polską żegna się reporter polityczny Patryk Michalski. Zapowiada, że pozostaje w dziennikarstwie.
Po ponad czterech latach pracy z Wirtualną Polską żegna się reporter polityczny Patryk Michalski. Zapowiada, że pozostaje w dziennikarstwie.
Po ponad czterech latach pracy z Wirtualną Polskę żegna się reporter polityczny Patryk Michalski. Zapowiada, że pozostaje w dziennikarstwie.
Rozkopane ulice przy Filharmonii Narodowej, pomnik Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich zagrodzony blachą, a teraz grób rodziców kompozytora na Starych Powązkach przykryty folią? Nasz reporter pojechał sprawdzić, czy faktycznie grobowiec przykryty jest płachtą.
Meaghan Mobbs jest jedną z centralnych postaci obozu MAGA [Make America Great Again, Uczyńmy Amerykę znów wielką], zagorzałą republikanką, a także córką specjalnego wysłannika USA ds. Ukrainy, Keitha Kellogga. — Bez udziału Europy osiągnięcie sprawiedliwego i bezpiecznego pokoju będzie niemożliwe. Dlatego musimy jasno dać do zrozumienia naszym partnerom, że musi istnieć odpowiedni podział odpowiedzialności — twierdzi amerykańska działaczka. Tuż przed spotkaniem Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie Mobbs mówi, dlaczego prezydent USA zmienił swoją strategię negocjacyjną z Władimirem Putinem i co to oznacza dla Zachodu.
Nowelizacja Kodeksu wyborczego, która umożliwia wszystkim obywatelom głosowanie korespondencyjne, została przegłosowana w Sejmie. Teraz projekt trafi do Senatu.
Dramat trwał do ostatniej minuty ostatniego aktu tego politycznego spektaklu. Jednak Sebastienowi Lecornu na razie udało się zagwarantować sobie przyszłość na fotelu premiera Francji. Ledwie został — już po raz drugi w ciągu miesiąca — mianowany szefem rządu, jego kadencja znów stanęła pod znakiem zapytania, gdy rankiem 16 października stanął przed Zgromadzeniem Narodowym. Celem było przetrwanie głosowania w sprawie dwóch odrębnych wniosków o wotum nieufności wobec 39-latka. Udało mu się. Jak? Tę chaotyczną i błyskawicznie zmieniającą się sytuację we francuskim rządzie najłatwiej wyjaśnić, posiłkując się czterema liczbami.
Przerwać ten wulgarny eksperyment. Jego gorliwych wykonawców przenieść ze sfery publicznej, bo zgodnie z rekomendacja WHO dobre zdrowie jest kategoria społeczną a nie komercyjną, do własnych kiosków, straganów, gabinetów i lecznic.
Przerwać ten wulgarny eksperyment. Jego gorliwych wykonawców przenieść ze sfery publicznej, bo zgodnie z rekomendacja WHO dobre zdrowie jest kategoria społeczną a nie komercyjną, do własnych kiosków, straganów, gabinetów i lecznic.
Przerwać ten wulgarny eksperyment. Jego gorliwych wykonawców przenieść ze sfery publicznej, bo zgodnie z rekomendacja WHO dobre zdrowie jest kategoria społeczną a nie komercyjną, do własnych kiosków, straganów, gabinetów i lecznic.
Przerwać ten wulgarny eksperyment. Jego gorliwych wykonawców przenieść ze sfery publicznej, bo zgodnie z rekomendacja WHO dobre zdrowie jest kategoria społeczną a nie komercyjną, do własnych kiosków, straganów, gabinetów i lecznic.
Przerwać ten wulgarny eksperyment. Jego gorliwych wykonawców przenieść ze sfery publicznej, bo zgodnie z rekomendacja WHO dobre zdrowie jest kategoria społeczną a nie komercyjną, do własnych kiosków, straganów, gabinetów i lecznic.
Jeszcze dekadę temu Aleksander Dugin był postrzegany jako egzotyczny fanatyk, prorok końca Zachodu i samozwańczy mistyk Kremla. Dziś organizuje międzynarodowe konferencje, przemawia do zachodnich konserwatystów i współtworzy rosyjską narrację o "wojnie cywilizacji". Jego myśl — ezoteryczna, antyliberalna i apokaliptyczna — przenika coraz głębiej do polityki. Z ideologii marginalnej stała się jednym z fundamentów nowej propagandy rosyjskiego imperializmu. Kim jest człowiek, którego poglądy łączą prawosławny mistycyzm z geopolityką i kultem siły? Dlaczego jego idee przyciągają nie tylko Rosjan, ale też zachodnich populistów? W rozmowie z serwisem Meduza brytyjski historyk Mark Sedgwick tłumaczy, jak szaleniec z marginesu stał się głosem rosyjskiego konserwatyzmu. I dlaczego to, co kiedyś wydawało się groteską, dziś brzmi niepokojąco znajomo.