Kierwiński: Poseł PiS pędził swoim bmw 200 km/h

Kierwiński: Poseł PiS pędził swoim bmw 200 km/h

"Nie odpuścimy. Policja zrobiła swoje" - napisał szef MSWiA Marcin Kierwiński, odnosząc się do zachowania Łukasza Mejzy. Z informacji mediów wynika, że poseł PiS miał pędzić swoim bmw 200 km/h. Kierwiński dodał, że polityk "odpowie za ten barbarzyński rajd". Policja przekazała Interii - nie podając nazwiska zatrzymanego do kontroli - że 34-letni kierowca odmówił przyjęcia mandatu, zasłaniając się immunitetem.

Zwróć do sklepu lub... spal. Obi wzywa klientów, którzy kupili ten produkt

Zwróć do sklepu lub... spal. Obi wzywa klientów, którzy kupili ten produkt

Sieć marketów budowlanych Obi wydała zaskakujący komunikat. Jeśli niedawno kupiłeś popularną palmę doniczkową, możesz mieć w domu bombę biologiczną. W roślinie wykryto szkodliwy organizm, który należy bezwzględnie zniszczyć. Powód jest bardzo poważny. Komunikat jest nietypowy, bo zwykle w przypadku wadliwych produktów sklepy proszą o ich zwrot lub po prostu nieużywanie lub wyrzucenie. Tym razem instrukcja jest inna: skażoną palmę można oddać do Obi w celu bezpiecznej utylizacji lub... spalić samemu. Chodzi o to, by niebezpieczny organizm pod żadnym pozorem nie przedostał się do środowiska naturalnego. Pilny komunikat OBI. Te palmy trzeba zwrócić lub spalić W oficjalnym oświadczeniu sieci na stronie głównej czytamy, że w roślinach Areca lutescens (EAN, czyli kod kreskowy: 5901947575529) o numerze paszportu A: Dypsis B:NL-290884039, C, D: PL, dostarczonych przez GMF GROUP Sp. z o.o., wykryto agrofaga kwarantannowego. To poważne zagrożenie biologiczne. Zgodnie z unijnymi przepisami, wszystkie rośliny z tej konkretnej partii muszą zostać "zniszczone poprzez działanie wysokiej temperatury". Dlatego Obi apeluje do klientów, którzy kupili te palmy, o ich zwrot do dowolnego sklepu (pieniądze zostaną w pełni zwrócone) lub o samodzielne zniszczenie rośliny poprzez jej spalenie. Rośliny zwrócone do marketu zostaną profesjonalnie zutylizowane. Agrofag kwarantannowy. Co to jest i dlaczego jest groźny? Tajemniczy "agrofag kwarantannowy" to urzędowa nazwa organizmu szkodliwego dla roślin, który nie występuje naturalnie na danym obszarze (np. w Unii Europejskiej) lub nie jest na nim szeroko rozpowszechniony. Może to być obcy gatunek owada, grzyba, bakterii czy wirusa (nie wiemy, z czym mamy do czynienia w tym wypadku). Jego pojawienie się traktowane jest jako bardzo poważne zagrożenie. Taki organizm jest niebezpieczny, ponieważ może spowodować olbrzymie straty w rolnictwie, ogrodnictwie i leśnictwie. Nie mając na nowym terenie naturalnych wrogów, może błyskawicznie niszczyć całe uprawy i gatunki roślin, dewastując lokalny ekosystem. Dlatego tak kluczowe jest, by skażone rośliny zniszczyć w kontrolowany sposób, by szkodnik nie trafił do środowiska.

Mejza pędził 200 km/h. Zasłonił się immunitetem

Mejza pędził 200 km/h. Zasłonił się immunitetem

Minister spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że poseł PiS Łukasz Mejza został zatrzymany przez policjantów z powodu przekroczenia prędkości. Niejaki Mejza pędził 200 km/h. Odmówił przyjęcia mandatu. Bo przecież jest posłem…. posłem PiS. Nie odpuścimy. Policja zrobiła swoje. Mejza odpowie za ten barbarzyński rajd - napisał szef MSWiA.

W PiS krąży spiskowa teoria o "zemście generała". Chodzi o incydent sprzed lat

W PiS krąży spiskowa teoria o "zemście generała". Chodzi o incydent sprzed lat

Niechęć PiS do gen. Jarosława Stróżyka, szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, datuje się od 2007 r. Jarosław Kaczyński był wtedy premierem, a Stróżyk oficerem łącznikowym wywiadu wojskowego przy dowództwie amerykańskich sił zbrojnych — pisze "Gazeta Wyborcza". Według dziennika PiS obarczył winą gen. Stróżyka za incydent z kwietnia 2007 r., gdy samolot z Kaczyńskim został zawrócony znad Iraku.