
Mejza, Bąkiewicz, Matecki... Dlaczego PiS wciąż ich trzyma?
Już wcześniej miał nieliche kłopoty na wielu polach, a teraz dorzucił sobie kolejny problem: jazdę 200 km/h, bo "śpieszyło się na lotnisko" i zasłonięcie się immunitetem podczas policyjnej kontroli. Jak to się dzieje, że poseł Łukasz Mejza nadal związany jest z PiS? I po co właściwie partii Jarosława Kaczyńskiego tacy działacze, jak Robert Bąkiewicz, Dariusz Matecki czy właśnie Mejza? Mówią o tym Piotr Witwicki oraz Marcin Fijołek w nowym wydaniu "Politycznego WF-u".