Łukasz Mejza zrzekł się immunitetu

Łukasz Mejza zrzekł się immunitetu

Łukasz Mejza poinformował, że zrzekł się immunitetu w sprawie dotyczącej przekroczenia przez niego dozwolonej prędkości. Poseł PiS jechał trasą S3 z prędkością 200 km/h i zatrzymany przez policję odmówił przyjęcia mandatu - podało we wtorek RMF FM. W oświadczeniu polityk zapewnił, że żałuje tego, co zrobił.

„Szorstka przyjaźń” między Jarosławem Kaczyńskim a Sławomirem Mentzenem? O co chodzi w ich sporze?

„Szorstka przyjaźń” między Jarosławem Kaczyńskim a Sławomirem Mentzenem? O co chodzi w ich sporze?

– Obecność pana Mentzena w polityce jest jednak pewnym nieporozumieniem – tak lider PiS Jarosław Kaczyński skomentował kilka dni temu propozycję Sławomira Mentzena, by „gospodarzem” paktu senackiego Konfederacji z PiS był prezydent Karol Nawrocki. Wiele wskazuje, że po najbliższych wyborach obie partie będą musiały się jednak zbliżyć, albo grozi im pozostanie w opozycji.

Potrzebne holistyczne podejście do wielochorobowości - wskazują organizacje pacjenckie

Potrzebne holistyczne podejście do wielochorobowości - wskazują organizacje pacjenckie

Ponad połowa pacjentów przewlekle chorych nie wie, czym jest opieka koordynowana, a 70 proc. przyznaje, że koszty terapii wpływają na przestrzeganie zaleceń lekarskich - wynika z badania przeprowadzonego przez trzy organizacje pacjenckie: Polskie Stowarzyszenie Diabetyków, Stowarzyszenie EcoSerce i Stowarzyszenie Moje Nerki. Autorzy raportu wskazują na potrzebę systemowego, zintegrowanego podejścia do leczenia wielochorobowości. Z danych Departamentu Lecznictwa Ministerstwa Zdrowia wynika, że wielochorobowość dotyczy 71 proc. osób w wieku 50-59 lat, 88 proc. w grupie 65-70 lat i aż 94 proc. powyżej 80. roku życia. Choć problem najczęściej dotyczy seniorów, coraz częściej występuje również wśród osób młodszych. Badanie ankietowe, przeprowadzone w lipcu i sierpniu 2025 r. wśród 310 pacjentów, podopiecznych organizacji pacjenckich, miało na celu określenie wyzwań, z jakimi mierzą się osoby chore przewlekle, korzystające z opieki wielu specjalistów. Wyniki zaprezentowano podczas konferencji prasowej z udziałem ekspertów i parlamentarzystów.

Szokujące słowa Donalda Tuska. Premier przyznał to wprost. „Nie wiedziałem…”

Szokujące słowa Donalda Tuska. Premier przyznał to wprost. „Nie wiedziałem…”

Spotkanie z wyborcami w Piotrkowie Trybunalskim przebiegało w napięciu. Premier stawił się przed ludźmi, którzy dziś patrzą na niego z rozczarowaniem, zadając pytania o to, co stało się ze słynnymi obietnicami. Te, które brzmiały dumnie przed wyborami, dziś wywołują gorzką refleksję. Atmosfera była gęsta od niewypowiedzianych pretensji. „Nie wiedziałem”. Szokujące […] CZYTAJ DALEJ: Szokujące słowa Donalda Tuska. Premier przyznał to wprost. „Nie wiedziałem…”

Niemcy w szoku. czy to jeszcze nasza Angela Merkel? – pytają

Niemcy w szoku. czy to jeszcze nasza Angela Merkel? – pytają

Zdjęcia z Viktorem Orbanem, uszczypliwość wobec sąsiadów ze Wschodu i upór – co postawa Angeli Merkel mówi o niej samej? – zastanawia się tygodnik "Die Zeit". "Angela Merkel, swobodnie gawędząca z Viktorem Orbanem na tle malowniczego krajobrazu rzeki w Budapeszcie, w dostojnym tonie przed jego siedzibą. Czy to naprawdę ona? – pytało wielu po tym, jak Orban opublikował zdjęcia na X i Facebooku. Ale zdjęcia nie były fałszywe. Akurat Merkel i akurat Orban" – czytamy w najnowszym wydaniu niemieckiego tygodnika "Die Zeit". Autorka artykułu Tina Hildebrandt zarzuca byłej kanclerz Niemiec, że jako "kobieta, która kiedyś była uważana za obrończynię europejskich wartości, ostatnią przywódczynię wolnego świata, pokazuje się obok mężczyzny, który od lat systematycznie podkopuje Europę". Merkel, która niegdyś była "ikoną polityki Willkommenskultur", czyli otwarcia na uchodźców, "najwyraźniej świetnie dogaduje się z mężczyzną, który kazał budować ogrodzenia przeciwko uchodźcom". "Die Zeit" przypomina o wywiadzie, którego Merkel udzieliła w czasie pobytu na Węgrzech, a którego nadinterpretacja wywołała wzburzenie w Polsce i krajach bałtyckich. Media zarzuciły Merkel, że "ponownie odmawia przyznania się do błędów, ale za to obarcza Polskę współodpowiedzialnością za wojnę w Ukrainie". "Die Zeit" zastanawia się, dlaczego Merkel to robi. "I co właściwie robi?" Oburzenie po wywiadzie na Węgrzech Formalnie – jak czytamy – łatwo da się to wyjaśnić. Promując swoje wspomnienia pt. "Wolność" w różnych krajach świata, często spotyka się z tamtejszymi przywódcami i prawie zawsze udziela jednego czy dwóch wywiadów lokalnym mediom. Na Węgrzech rozmawiała z portalem Partizan, który uważa się za niezależny i krytyczny wobec rządów Orbana. Odpowiadając na pytanie o wojnę w Ukrainie, Merkel "powtórzyła to, co już wielokrotnie mówiła" – zauważa "Die Zeit". Nadmieniła jednak, że przeciwko próbie włączenia Putina w nowy format rozmów były "przede wszystkim państwa bałtyckie, ale także Polska". W związku z tym nowy format rozmów nie doszedł do skutku. "Słowa te wywołały taką falę oburzenia, że Merkel odstąpiła od swojej zasady, by nie tłumaczyć się ze swoich działań" – pisze tygodnik. Jej lakoniczna odpowiedź na pytanie, udzielona przez rzeczniczkę wskazuje na stronę 704 wspomnień. "Die Zeit" cytuje z książki byłej kanclerz: "Nigdy nie postrzegałam polityki jako sceny dla moralnej wyniosłości, ale jako rzemiosło, które w razie wątpliwości musi być wykonywane również z osobami niewygodnymi". "Można rozumieć to tak, że była kanclerz nie chce być autorytetem moralnym. Kim zatem chce być?" – zastanawia się "Die Zeit". Merkel jak panna Marple Gazeta wytyka Merkel, że mimo deklaracji, iż nie będzie komentować bieżącej polityki i utrudniać pracy następcom, krytykowała m.in. zwrot w polityce migracyjnej nowego kanclerza Friedricha Merza. Porównuje byłą kanclerz do panny Marple, postaci detektywa z powieści Agathy Christie: "tylko pozornie niepozorna starsza pani i bohaterka powieści, która lubi udawać nieszkodliwą i żyje z tego, że jest niedoceniana". "Merkel wykazuje się uporem godnym Miss Marple również w swojej buntowniczej determinacji, by realizować tylko te zadania, które sprawiają jej przyjemność. Balansuje między Obamą a Orbanem, Waszyngtonem a Stralsundem, wręczaniem nagród a noworocznymi przyjęciami. Gdziekolwiek się pojawia, atmosfera szybko staje się przytulna, była kanclerz i publiczność zanurzają się w przyjemnych wspomnieniach burzliwych, ale i pięknych czasów oraz w przekonaniu, że ostatecznie wszystko jest o wiele prostsze, niż się wydaje. Gdzie pojawia się Merkel, tam przed księgarniami tworzą się kolejki, podobnie jak tłumy turystów przed Galerią Uffizi we Florencji. Czyż można mieć jej za złe, że nie ma ona żadnego wrażenia, iż popełniła wiele błędów?" – czytamy. Bezcelowe wezwania do samokrytyki Według tygodnika wydaje się, że Merkel "gdzieś utknęła – między urzędem a autorytetem, między opryskliwym odrzucaniem korekt a tęsknotą za przyszłością". "Powtarzające się wezwania do publicznej samokrytyki są równie bezcelowe, co pouczające. Merkel nie chce grać roli postaci, z którą można się identyfikować i która w imieniu innych składa przeprosiny. I być może właśnie dlatego całkiem nieźle oddaje charakter tego kraju. Bo krytykowanie Merkel nieuchronnie zawiera w sobie sporą dawkę samokrytyki. Kto przez 16 lat rządził, mając za sobą dużą większość i bez poważniejszych protestów, ten ma prawo twierdzić, że w sumie dość dobrze realizował wolę większości" – ocenia "Die Zeit". Zastrzega: "Oczywiście nie jest ona ani Kohlem, ani Schroederem, o ile wiadomo, nie zarabiała pieniędzy na rosyjskim gazie ani nie łamała prawa. Jednak swoją demonstracyjną nieugiętością wobec oczekiwań innych przypomina swoich dwóch poprzedników".

Seria tajemniczych zgonów w Rosji. Putin uderza we własne elity. "Przesłanie jest jasne: jeśli zostaniesz przyłapany, spotka cię coś złego"

Seria tajemniczych zgonów w Rosji. Putin uderza we własne elity. "Przesłanie jest jasne: jeśli zostaniesz przyłapany, spotka cię coś złego"

Lista rosyjskich biznesmenów i menedżerów, którzy w ostatnim czasie zginęli w tajemniczych okolicznościach wydłuża się w zawrotnym tempie. Według oficjalnych komunikatów mieli oni wypaść z okien lub balkonów swoich mieszkań, nagle zapaść na nieokreśloną chorobę albo odebrać sobie życie. Wciąż jednak pojawia się coraz więcej wątpliwości co do tych wersji wydarzeń. Tym bardziej, że niektórzy zostali znalezieni bez głowy lub ze związanymi z tyłu rękami. Serwis Blick przedstawia najbardziej zagadkowe zgony.

Luftwaffe dostanie nowe myśliwce

Luftwaffe dostanie nowe myśliwce

Docelowo maszyny wzmocnią niemieckie lotnictwo w latach 2031-2034 i zastąpią część dotychczas wykorzystywanych samolotów Tornado. Warto dodać, że ostatnio podpisana umowa nie jest pierwszą na samoloty Eurofighter. Wcześniej Niemcy w ramach projektu Quadriga zamówiły 38 takich maszyn.