Krzyk zwierząt, milczenie urzędników. Obraz przemysłu, który wciąż działa w Polsce
Wideo, które dostarczyli aktywiści, trwa trzy godziny. Widać na nim norki chwytane za ogony, podnoszone w górę, uderzane o metalowe klatki. Widać też ludzi, którzy robią to bez zawahania. To nagrania z fermy norek w Pużycach w woj. pomorskim. — To normalne — mówi właściciel, oglądając materiał. Patrzy na ujęcia, na których jego pracownicy kręcą zwierzętami w powietrzu. — Tam się nic takiego nie dzieje. To kłamstwo — dodaje.