Kolejna linia lotnicza wzięła na cel ulubiony gadżet turystów. Są nowe zasady przewozu

Kolejna linia lotnicza wzięła na cel ulubiony gadżet turystów. Są nowe zasady przewozu

Podróże lotnicze dla wielu osób stały się niemalże codziennością. Jednak pakując się, często nie zdajemy sobie sprawy, że popularne gadżety kilka kilometrów nad ziemią mogą być bardzo niebezpieczne. Kolejna linia lotnicza właśnie zaostrzyła przepisy dotyczące podróży z powerbankami i nie tylko. Pakowanie na wyjazd to jeden z trudniejszych momentów podróży. Nie dość, że trzeba wybrać garderobę, to jeszcze pamiętać gdzie i co zapakować. Nie wszystkie przedmioty można przewozić w bagażu podręcznym, inne są zakazane w bagażu rejestrowanym. A na dodatek kolejna duża linia lotnicza właśnie zaostrzyła swoje przepisy dotyczące popularnych gadżetów. Qatar Airways zmienia podejście do powerbanków i e-papierosów. Trzeba uważać Powerbanki stały się akcesoriami, bez których wielu z nas nie wychodzi z domu, a już na pewno nie rusza na urlop. Wielogodzinna podróż samolotem bez dostępu do filmów czy gier w telefonie mogłaby być trudna do przetrwania. A bateria w tym urządzeniu nie jest wieczna. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że popularne powerbanki mogą być dużym zagrożeniem w samolocie. Podobnie jest z tzw. e-papierosami. "Powerbanki, e-papierosy i vapy mogą się przegrzewać, wydzielać opary i dym, a nawet zapalać się samoczynnie. Jeśli chcesz zabrać te przedmioty ze sobą, nigdy nie umieszczaj ich w bagażu rejestrowanym. Zabieraj je wyłącznie do kabiny samolotu" – informuje Qatar Airways. To jednak nie koniec. Przewoźnik przekazał właśnie, że na ich pokładach będzie obowiązywał zakaz ładowania powerbanków, e-papierosów i vapów. Dodatkowo linia lotnicza przypomina, że turyści nie mogą przewozić uszkodzonych baterii, a także takich, które zostały wycofane przez producenta lub organy nadzoru. Ostatnia zasada dotyczy zakazu przesuwania fotela. Nie można tego robić w momencie, kiedy zgubicie powerbank, telefon lub e-papierosa. W takiej sytuacji należy jak najszybciej poinformować załogę o zgubie. Qatar Airways łagodniejsze od Emirates w kwestii powerbanków Przypomnijmy, że Qatar Airways jest już kolejną dużą linią lotniczą, która zaostrzyła swoje przepisy dotyczące przewozu i używania powerbanków. Od 1 października pasażerowie latający z Emirates mają zakaz korzystania z tych urządzeń na pokładzie. Katarska linia nie była aż tak surowa. W nowych zasadach Qatar Airways czytamy, że pasażerowie mogą ładować swoje urządzenia z powerbanka. Jednak kiedy to robią, muszą mieć sprzęt w zasięgu wzroku. "Trzymaj powerbank w zasięgu wzroku, jeśli używasz go do ładowania innych urządzeń. Nie przechowuj go w bagażu podręcznym ani w schowku nad głową podczas ładowania" – informuje katarski przewoźnik. Jeżeli w trakcie podróży zauważycie, że wasze urządzenie niebezpiecznie się przegrzewa, dymi, albo pali się, natychmiast poinformujcie o tym załogę. "Zawsze zakładaj osłonki bezpieczeństwa lub zakrywaj otwory wentylacyjne e-papierosów i vapów, aby zapobiec ich przypadkowemu uruchomieniu" – dodały Qatar Airways. Linia lotnicza apeluje także, aby urządzenia na pokładzie (telefony, laptopy tablety itp.) ładować z gniazdek umieszczonych w fotelach.

"Bardziej komedia niż film szpiegowski". Sekretarz generalny NATO kpi z Rosji

"Bardziej komedia niż film szpiegowski". Sekretarz generalny NATO kpi z Rosji

Sytuacja rosyjskiego okrętu podwodnego Noworosyjsk bardziej przypomina komedię niż dramat szpiegowski - ocenił sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Jednostka miała ulec awarii u wybrzeży Francji, jednak Rosja temu zaprzecza. Rutte nawiązując do słynnej książki Polowanie na Czerwony Październik zażartował, że w przypadku Noworosyjska to raczej szukanie najbliższego mechanika.

Donald Tusk odpowiada na słowa prezydenta Nawrockiego. "Pozwolił sobie na żart"

Donald Tusk odpowiada na słowa prezydenta Nawrockiego. "Pozwolił sobie na żart"

— Gdyby sprawa nie była poważna, to można by powiedzieć, że prezydent pozwolił sobie na żart, mówiąc, że w tej chwili politycy wtrącają się w wymiar sprawiedliwości. Problem polega na tym, że próbujemy, i minister Żurek, wcześniej minister Bodnar, są w tym bardzo konsekwentni, odtworzyć taki wymiar sprawiedliwości, który będzie niezależny od polityków i będzie odporny na próby brutalnych interwencji polityków — mówił premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej.