Adam Bodnar przerwał milczenie po dymisji. "Gdybym był taki delikatny..."

Adam Bodnar przerwał milczenie po dymisji. "Gdybym był taki delikatny..."

Adam Bodnar gościł we wtorek na antenie TVN24. Był pytany o dymisję i wypowiedź Donalda Tuska o jego "delikatności". – Gdybym był taki delikatny, to nie byłoby siedmiu aktów oskarżenia w sądzie, nie byłoby uchylonych 11 immunitetów, nie byłoby kilkudziesięciu zarzutów – wymieniał były minister sprawiedliwości. Adam Bodnar 29 lipca wystąpił w programie "Fakty po faktach". Jego rozmowa z Katarzyną Kolendą-Zaleską zaczęła się od tematu dymisji ze stanowiska szefa resortu sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Bodnar o decyzji Tuska i "delikatności" – Pan premier Donald Tusk już to uzasadniał, że miał inną wizję dalszej polityki w Ministerstwie Sprawiedliwości, a zwłaszcza w prokuraturze i podjął taką, a nie inną decyzję. Ja do ostatniego dnia starałem się wykonywać najlepiej, jak potrafię, swoje obowiązki, ale być może pewne kwestie – tak jak to pan premier ujął – wizerunkowe były główną myślą przewodnią tej decyzji – mówił Bodnar. – Jak rozumiem, te słowa o "przyspieszeniu" czy te słowa o tym, że "należy tu mocniej i bardziej stanowczo domagać się różnych kwestii" to stało u podstaw decyzji. Co jedynie mnie niepokoi to to, że ja naprawdę przez ten rok i siedem miesięcy stawałem na wyżynach własnej wyobraźni prawniczej i działań, aby być maksymalnie sprawczym i aby osiągać konkretne rezultaty przywracania praworządności oraz rozliczania z przeszłością – dodał. Prowadząca dopytała o wypowiedź premiera Donalda Tuska podczas wręczania nominacji nowym ministrom w Pałacu Prezydenckim. Wówczas premier podziękował dotychczasowemu szefowi resortu sprawiedliwości, mówiąc, że "delikatność i poszanowanie konstytucji" to coś, czym "imponował mu" Adam Bodnar. – Czy ma pan takie poczucie, że właśnie ta delikatność, jak to ujął premier, i poszanowanie konstytucji obróciło się w pewnym sensie przeciwko panu? – zapytała Kolenda-Zaleska. – To jest takie przyklejanie gęby, bo gdybym był taki delikatny, to nie byłoby siedmiu aktów oskarżenia w sądzie, nie byłoby uchylonych 11 immunitetów, nie byłoby kilkudziesięciu zarzutów – wymieniał polityk. Wspomniał też o sprawie, z którą związana jest nowa szefowa KRRiT. – Dzisiaj rozmawiałem na przykład na temat pani Agnieszki G., czyli nowej szefowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Akurat ta pani ma już na koncie akt oskarżenia i ma zarzuty także za ujawnienie czy za pomoc w ujawnianiu tych planów obronnych. To jest konkretna praca, która została wykonana przez prokuraturę w ostatnim czasie i tych przykładów jest bardzo, bardzo dużo – skwitował Adam Bodnar.

„Partia, która w lipcu zwołuje coś na październik, brzmi jak partia z XIX wieku”. Bosak o manifestacji zapowiedzianej przez Kaczyńskiego

„Partia, która w lipcu zwołuje coś na październik, brzmi jak partia z XIX wieku”. Bosak o manifestacji zapowiedzianej przez Kaczyńskiego

– My zwołaliśmy [protesty przeciw migracji], jak dobrze pamiętam, w lipcu na lipiec. Moim zdaniem tak działa partia, która jest partią XXI wieku. Partia, która zwołuje coś w lipcu na październik, to brzmi jak partia z XIX wieku, nawet nie z XX wieku – powiedział Krzysztof Bosak na kanale „Rymanowski […]

Ruch Trumpa w sprawie wojny w Ukrainie. Jest nowe ultimatum

Ruch Trumpa w sprawie wojny w Ukrainie. Jest nowe ultimatum

Prezydent USA Donald Trump we wtorek ogłosił, że Stany Zjednoczone nałożą nowe sankcje na Rosję za 10 dni, jeśli Moskwa do tego czasu nie zawrze porozumienia o zakończeniu wojny. Trump wyraził jednak niepewność co do skuteczności tych działań, wskazując na brak postępów po wcześniejszym ultimatum. Waszyngton szykuje się na poważne kroki, które mogą uderzyć również w kraje handlujące z Rosją.

„Druga poważna rekonstrukcja”. Petru o możliwej nominacji Sikorskiego na premiera

„Druga poważna rekonstrukcja”. Petru o możliwej nominacji Sikorskiego na premiera

- Listopad tego roku będzie momentem, kiedy marszałkiem przestanie być i wtedy ma szansę wejść do rządu i to jest moment takiej drugiej poważnej rekonstrukcji, która się siłą rzeczą wydarzy. Uważam że lepiej by było, gdyby to był Szymon Hołownia [został wicepremierem], ale nie wykluczam też, że będzie zmiana na stanowisku premiera. Nie wykluczam tego, że premierem zostanie w listopadzie Radosław Sikorski, ale to już decyzja PO i Donalda Tuska. Mówi się o tym w kuluarach - stwierdził Ryszard Petru w TVP Info.