Perfidia i obojętność

Perfidia i obojętność

Gdy bolszewicy maszerowali na Warszawę, w Berlinie, Pradze i w Kownie wznoszono toasty za rychły upadek sąsiada. Pamięć o tej wrogiej postawie w czarnej godzinie położy się cieniem na stosunku elit międzywojennej Polski do Niemców, Czechów i Litwinów

Była szansa na ratunek

Była szansa na ratunek

– Aż do samego końca istnienia I Rzeczypospolitej dało się odwrócić upadek i uratować państwo. Tyle że od pewnego momentu wymagało to bardzo dużej daniny krwi i zastosowania niekonwencjonalnych rozwiązań politycznych – mówi Jacek Komuda.