"Polityczna sukcesja"? Zapytaliśmy, czy Sikorski powinien zastąpić Tuska – oto wyniki

"Polityczna sukcesja"? Zapytaliśmy, czy Sikorski powinien zastąpić Tuska – oto wyniki

Czy Radosław Sikorski powinien zastąpić Donalda Tuska na stanowisku premiera? – takie pytanie zadaliśmy naszym Czytelnikom w najnowszej sondzie. Wyniki są bardzo wymowne. W kuluarach i na arenie publicznej coraz częściej przewija się temat zmiany premiera. Jako główny kandydat wymieniany jest Radosław Sikorski. Atmosferę wokół tego wątku podgrzał fakt, że Donald Tusk po rekonstrukcji rządu mianował ministra spraw zagranicznych wicepremierem. A co na ten temat sądzą nasi Czytelnicy? Oto wyniki naszej najnowszej sondy. Wyniki sondy naTemat: Czy Sikorski powinien zastąpić Tuska? Udział w sondzie wzięło do tej pory 1385 osób. Blisko połowa, bo dokładnie 49 proc., jest za tym, aby to Radosław Sikorski został nowym szefem rządu i zastąpił na tym stanowisku Donalda Tuska. Przeciwnych tej decyzji jest 35 proc. czytelników naTemat.pl. To dwie najczęściej zaznaczane odpowiedzi. Do wyboru były jeszcze dwie opcje. Tych, którym trudno wskazać jednoznaczną odpowiedź "tak" lub "nie", jest 9 proc. Znaleźli się jednak i tacy, którzy uważają, że ani Sikorski, ani Tusk nie powinni kierować Radą Ministrów – ich zdaniem tę funkcję powinien przejąć zupełnie ktoś inny. Takiej odpowiedzi udzieliło 7 proc. uczestników naszej sondy. Dodajmy, że obecny szef rządu jak na razie otwarcie nie zasygnalizował chęci opuszczenia fotela. Jego publiczne wystąpienia wskazują na utrzymujące się polityczne ambicje. Jednocześnie wewnątrz Koalicji 15 października coraz częściej mówi się o "politycznej sukcesji". Radosław Sikorski po serii międzynarodowych sukcesów dyplomatycznych i rosnącej rozpoznawalności na arenie europejskiej zyskuje w oczach opinii publicznej oraz w strukturach partyjnych. Nawet w niemieckiej prasie twierdzą, że "konserwatyzm Sikorskiego pasuje do zwrotu na prawo w polskim społeczeństwie". Warto zauważyć, że od momentu objęcia funkcji wicepremiera Sikorski zdecydowanie częściej wypowiada się w sprawach wewnętrznych, nie ograniczając się już wyłącznie do dyplomacji. Jego aktywność interpretowana jest przez część komentatorów jako przygotowanie gruntu pod ewentualne przejęcie sterów rządu. Jednocześnie ostatnie trudności w utrzymaniu tzw. równowagi koalicyjnej oraz napięcia w relacjach z Pałacem Prezydenckim nie sprzyjają Donaldowi Tuskowi, który traci zaufanie Polaków, co pokazał ostatni sondaż IBRiS.

Zastanawiająca nieobecność Donalda Tuska. Minister udzielił wymijającej odpowiedzi

Zastanawiająca nieobecność Donalda Tuska. Minister udzielił wymijającej odpowiedzi

Premier Donald Tusk nie pojawił się na obchodach 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Opozycja wytknęła mu, że nie zamieścił też żadnego okolicznościowego wpisu w mediach społecznościowych. O nieobecność premiera został zapytany szef MSWiA Marcin Kierwiński. Minister zaczął jednak kluczyć i opowiadać o sobie oraz o pozostałych członkach rządu.

Kto będzie agentem 007? Tom Holland komentuje plotki o roli Jamesa Bonda

Kto będzie agentem 007? Tom Holland komentuje plotki o roli Jamesa Bonda

Nowy film o Bondzie właśnie powstaje, a twórcy poszukują do tej roli młodych aktorów. Spojrzenia padły na Toma Hollanda, który zabrał głos w tej sprawie… robiąc kanapkę z Gordonem Ramsay'em. Od Spider-Mana do Jamesa Bonda? Tom Holland (29 l.) ma na to szansę, jeśli wierzyć pogłoskom krążącym wokół 26. produkcji o przygodach agenta 007. Nazwisko młodego Brytyjczyka jest jednym wśród najczęściej wymienianych do tej roli i podzielił się on swoimi spostrzeżeniami u Gordona Ramsay'a. Kto będzie nowym Bondem? Tom Holland skomentował spekulacje o swojej kandydaturze na Jamesa Bonda, robiąc z legendarnym szefem kuchni kanapkę w odcinku "Scrambled". – Słuchaj, plotki są co minutę. Staramy się je minimalizować. Któregoś dnia nam się uda. Dla każdego młodego brytyjskiego aktora [rola Bonda – red.] to jest szczyt w naszym filmowym przemyśle. Już uważam się za najszczęśliwszego dzieciaka świata. Nigdy nie marzyło mi się mieć taką karierę, jaką mam teraz – powiedział Holland, robiąc wyjątkowo pikantną kanapkę z kurczakiem. Spekulacje fanów i branży nie są bezpodstawne. Tom przedstawił kiedyś autorski pomysł stworzenia filmu o młodym Bondzie, opowiadającym o jego pochodzeniu. W rozmowie z "Total Film Magazine" sam aktor przyznał, że nie miało to sensu, było tylko fantazją. Za to propozycja przełożyła się na dyskusję i film na podstawie gry Sony "Uncharted" z 2022 roku. Obok niego na nowego, młodszego agenta 007 wskazuje się jeszcze Australijczyka Jacoba Elrodi ("Saltburn", "Euforia") oraz Brytyjczyka Harrisa Dickinsona ("W trójkącie", "Babygirl"). Nowy film z Jamesem Bondem 26. film o przygodach Bonda wyreżyseruje Denis Villeneuve, czterokrotnie nominowany do Oscara twórca "Diuny", "Blade Runnera 2049", "Nowego początku", "Labiryntu" czy "Pogorzeliska". Zamierza uczcić tradycję tej postaci, ale i zrobić z nią coś zupełnie nowego. Jednym z pomysłów jest osadzenie w roli młodszego aktora. Ostatnim 007 był Daniel Craig i trzeba przyznać, że kontrastowałby obok np. Toma Hollanda. Z kolei wedle plotek nową partnerką dla brytyjskiego szpiega ma być Sydney Sweeney. Scenariusz nowego filmu napisze Steven Knight – autor słynnego serialu "Peaky Blinders" z Cillianem Murphym. Produkcję z Jamesem Bondem ujrzymy najwcześniej w 2028 roku. Jak informuje "Variety", wcześniejszy termin jest praktycznie niemożliwy ze względu na skalę produkcji.